Ja akurat pracuje w miejscu, gdzie mam takich samych, pozytywnych swirow, jak w FL. Ba! Z dwoma z nich pracuje. Po prostu bedac w swiecie IT nie za bardzo jest potrzeba kontaktu wylacznie z rodakami, bo jest sporo naprawde swietnych osob lokalnych (i ogolnie anglojezycznych) i mozna sie sporo dowiedziec/nauczyc/podzielic wiedza w ten wlasnie sposob. Nie ma koniecznosci odcinac sie i tworzyc polska grupe. Przynajmniej tak mi sie wydaje. Poza tym, obecnie (w mojej pracy zwiazanej z IT), glownie majstruje jako sysadmin, wiec spotkania typowe dla programistow go, czy python nie do konca mi leza. Fakt, browar i pizza zawsze dobre sa, ale to mam w pracy

W koncu sie wbyiore na jakies spotkanko. BASH! sie zbliza, eventy zwiazane z raspberry PI chyba na grudzien maja zaplanowane, ze ja lubie sie m.in. z PI, to chetnie popatrze, poslucham, porozmawiam o mozliwosciach tego malenstwa. Sam uzywam w niektorych projektach, bo cenowo pieknie to wyglada, niezawodne jak na razie, a mozna sporo zdzialac przy dozie fantazji.